piątek, 27 marca 2015

Scrapowanie objazdowe ;)

Tak się jakoś ostatnio składa, że moją stacjonarną pracownię muszę często pakować do skrzyneczki, upychać w pudełkach i zabierać w różne miejsca, czasem bliższe, a czasem trochę dalsze i tam warsztatować. Różnią się te warsztaty tematem i składem osobowym, niezmiennie jednak dają mi mnóstwo radości z dzielenia się swoją pasją.
Przedwczoraj dopiero, gdy pokój zalało mi cudowne, wiosenne światło, zrobiłam zdjęcia jednej z moich warsztatowych prac sprzed ponad miesiąca. Było to scrapowe spotkanie z mamami i dziećmi w Marysinie. Powstały na nim piękne, mediowe scrapy. 


Ja wykorzystałam na swoim zdjęcie mojej siostry i mojej córeczki- było świetnym pretekstem do użycia duuuużej ilości kolorów w jaskrawych odcieniach :) Tak jak wciąż lubię chyba najbardziej.


Przed tygodniem natomiast spotkałam się w Serocku z instruktor(k)ami terapii zajęciowej z kilku Środowiskowych Domów Samopomocy. Na zajęciach tworzyliśmy przepiśniki- kolejny raz ta praktyczna i wdzięczna forma sprawdziła się jako inspirujący wstęp do scrapbookingu.


Wszystkich moich Warsztatowiczów pozdrawiam serdecznie :)

Dziś porządnie zmokłam na prawdziwej wiosennej ulewie, biegłyśmy z Danusią po kałużach w lekkich, krótkich bucikach, wpadając co chwila po kostki w wodę. Tego było mi trzeba! Czułam jak topnieje we mnie zbita w lodową kulkę zima. W samą porę, bo przecież już za chwilę Wielkanoc :)

Pozdrawiam Was zatem wiosennie! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowo! :)